Kontakt
ul. Trakt Lubelski 157,
04-766 Warszawa – Zerzeń
tel./fax (022) 615 64 32
Kancelaria parafialna
poniedziałek- sobota godz.: 8:30 - 9:00
(z wyjątkiem świąt państwowych i kościelnych)
poniedziałek godz. 16:00 - 18:00
(w lipcu i sierpniu w poniedziałek nieczynna)
wtorek godz. 15:00 - 17:00
czwartek godz. 15:00 - 17:00
Msza Święta w niedziele i Uroczystości
Godziny:
7:00, 8:30, 10:00, 11:30, 13:00, 18:00
Sobota godz. 18:00 -
msza z formularza niedzielnego
Msza Święta w dni powszednie
Godz. 7:00, 7:45, 18:00
W lipcu i sierpniu: godz. 7:00, 18:00
Sakrament pokuty
Dni powszednie. 6:45, 17:40
Nowena do MB Nieustającej Pomocy
Środa godz. 18:00,
a w ostatnią środę miesiąca godz. 7:45.
Konto parafialne
Parafia Rzymskokatolicka Wniebowzięcia NMP
Warszawa - Zerzeń
ING BANK S.A.
41 1050 1025 1000 0090 6682 0599
Liczba odwiedzin: 561913

Propozycja na 3 Niedzielę Wielkiego Postu
3 niedziela Wielkiego Postu, rok A, 2023 r.
EWANGELIA
Rozmowa z Samarytanką o wodzie żywej
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Jezus przybył do miasteczka samarytańskiego, zwanego Sychar, w pobliżu pola, które Jakub dał synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba.
Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni. Było to około szóstej godziny. Nadeszła tam kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: „Daj Mi pić”. Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta dla zakupienia żywności.
Na to rzekła do Niego Samarytanka: „Jakżeż Ty będąc Żydem prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić?” Żydzi bowiem nie utrzymują stosunków z Samarytanami.
Jezus odpowiedział jej na to: „O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: «Daj Mi się napić», prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej”.
Powiedziała do Niego kobieta: „Panie, nie masz czerpaka, a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie, i jego bydło?”
W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: „Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu”.
Rzekła do Niego kobieta: „Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać”.
A On jej odpowiedział: „Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj”. A kobieta odrzekła Mu na to: «Nie mam męża». Rzekł do niej Jezus: „Dobrze powiedziałaś: «Nie mam męża». Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą”.
Rzekła do Niego kobieta: „Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga”.
Odpowiedział jej Jezus: „Wierz Mi, niewiasto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem, już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, i takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie”.
Rzekła do Niego kobieta: „Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko”.
Powiedział do niej Jezus: „Jestem Nim Ja, który z tobą mówię”.
Na to przyszli Jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z kobietą. Jednakże żaden nie powiedział: „Czego od niej chcesz?” lub „Czemu z nią rozmawiasz?” Kobieta zaś zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła tam ludziom: „Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?”
Wyszli z miasta i szli do Niego. Tymczasem prosili Go uczniowie, mówiąc: „Rabbi, jedz!” On im rzekł: „Ja mam do jedzenia pokarm, o którym wy nie wiecie”. Mówili więc uczniowie jeden do drugiego: „Czyż Mu kto przyniósł coś do zjedzenia?” Powiedział im Jezus: „Moim pokarmem jest wypełnić wolę Tego, który Mnie posłał, i wykonać Jego dzieło. Czyż nie mówicie: «Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa?» Oto powiadam wam: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak bieleją na żniwo. Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem. Tu bowiem okazuje się prawdziwym powiedzenie: Jeden sieje, a drugi zbiera. Ja was wysłałem żąć to, nad czym wyście się nie natrudzili. Inni się natrudzili, a w ich trud wyście weszli”.
Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety świadczącej: „Powiedział mi wszystko, co uczyniłam”. Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich pozostał. Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło na Jego słowo, a do tej kobiety mówili: „Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, na własne bowiem uszy usłyszeliśmy i jesteśmy przekonani, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata” J 4,5–42
Drogie Dzieci
Wszystkie Dzieci wiedzą, że modlitwa to rozmowa i przebywanie z Bogiem. Bruno Ferrero, który pisze opowiadania z morałem o wartościach chrześcijańskich postawił pytanie sobie i nam. Przeczytajcie, to krótkie opowiadanie.
„SKĄD BIERZE POCZĄTEK MODLITWA ?” BRUNO FERRERO
Nauczyciel zebrał swoich uczniów i zapytał:
– Skąd bierze początek modlitwa? Pierwszy uczeń odpowiedział:
– Z potrzeby. Drugi:
– Z wielkiej radości. Kiedy się raduję, dusza ucieka z ciasnej skorupy moich obaw i zmartwień i unosi się wysoko do Boga.
Trzeci oświadczył:
– Z ciszy. Kiedy wszystko we mnie staje się ciszą, wtedy może mówić Bóg.
Nauczyciel podsumował:
– Wszyscy odpowiedzieliście prawidłowo. Ale pamiętajcie, że modlitwa bierze początek od samego Boga. To On ją rozpoczyna, a nie my.
Bruno Ferrero
Tak było w Samarii, gdzie Jezus siedział przy studni, do której po wodę przyszła kobieta. Nie miała zamiaru z nikim rozmawiać. Jezus jednak Ją zagadnął. Rozmowa była bardzo twórcza. Samarytanka dużo się dowiedziała, dużo zrozumiała, wreszcie została apostołką dla ludzi w swojej miejscowości.
A TY PAMIĘTASZ, ŻE TO JEZUS ZACZYNA ROZMOWĘ Z TOBĄ? CZY TY KONTYNUUJESZ TĘ ROZMOWĘ Z JEZUSEM? CZY SŁUCHASZ WYJAŚNIEŃ JEZUSA, ZAPAMIĘTUJESZ A POTEM DZIELISZ SIĘ WIEDZĄ Z INNYMI?
Dla Dorosłych!
Kobieta samarytańska przyszła do studni sama, nie zaś w towarzystwie innych kobiet. Przypuszczalnie dlatego, że inne mieszkanki Sychar nie lubiły jej z powodu jej niemoralnego postępowania Nauczyciele żydowscy ostrzegali przed prowadzeniem zbyt długich rozmów z kobietami, szczególnie zaś unikali Samarytanek, które - jak twierdzili - były nieczyste od chwili urodzenia. Już samo poproszenie kobiety o wodę mogło zostać zrozumiane jako flirtowanie z nią. Jezus łamie tutaj wszystkie reguły żydowskiej pobożności. Ludzie religijni woleli unikać takich rozmów
Pomyśl:
- Jezus szuka kontaktu z Samarytanką. Wie kim jest. Jezus pragnie kontaktu z każdym człowiekiem.
- Co mogę powiedzieć o moich kontaktach z Jezusem? Czy potrafię z Jezusem rozmawiać o wszystkim, o moich radościach i smutkach, o moich stanach uczuciowych, duchowych?
- Będę w sercu nosić pragnienie: Ciebie pragnie moja dusza. Będę powtarzać, jak refren to pragnienie.