Kontakt
ul. Trakt Lubelski 157,
04-766 Warszawa – Zerzeń
tel./fax (022) 615 64 32
Kancelaria parafialna
poniedziałek- sobota godz.: 8:30 - 9:00
(z wyjątkiem świąt państwowych i kościelnych)
poniedziałek godz. 16:00 - 18:00
(w lipcu i sierpniu w poniedziałek nieczynna)
wtorek godz. 15:00 - 17:00
czwartek godz. 15:00 - 17:00
Msza Święta w niedziele i Uroczystości
Godziny:
7:00, 8:30, 10:00, 11:30, 13:00, 18:00
Sobota godz. 18:00 -
msza z formularza niedzielnego
Msza Święta w dni powszednie
Godz. 7:00, 7:45, 18:00
W lipcu i sierpniu: godz. 7:00, 18:00
Sakrament pokuty
Dni powszednie. 6:45, 17:40
Nowena do MB Nieustającej Pomocy
Środa godz. 18:00,
a w ostatnią środę miesiąca godz. 7:45.
Konto parafialne
Parafia Rzymskokatolicka Wniebowzięcia NMP
Warszawa - Zerzeń
ING BANK S.A.
41 1050 1025 1000 0090 6682 0599
Liczba odwiedzin: 872275

Propozycja na II Niedzielę Wielkiego Postu
II ndz Wielkiego Postu 2023
Słowa Ewangelii według świętego Mateusza
Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką osobno. Tam przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło.
A oto im się ukazali Mojżesz i Eliasz, którzy rozmawiali z Nim. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: „Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza”.
Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie”.
Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: „Wstańcie, nie lękajcie się”. Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa.
A gdy schodzili z góry, Jezus przykazał im, mówiąc: „Nie opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, aż Syn Człowieczy zmartwychwstanie”.
Mt 17,1–9
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Kochane Dzieci!
Wojtek dobrze radził sobie w biegach na krótki dystans. Pan Rafał, nauczyciel wychowania fizycznego, zgłosił Go do udziału w zawodach wojewódzkich, które co roku odbywały się w innej hali sportowej. Na rozgrywki zaproszeni byli rodzice i rodzeństwo, aby dopingować swoich bliskich. Rodzice Wojtka i siostra Ada siedzieli na trybunie i czekali na występ.
Wreszcie bieg rozpoczął się. Trzeba było przebiec dystans 100 m. Wojtek wystartował dobrze i od razu znalazł się w czołówce biegu. Biegł bardzo ładnie. Rywalizował z Kamilem…aż tu nagle potknął się i padł jak długi na bieżnię. Obserwatorzy aż powstali z miejsc. Nie wiadomo było kim się interesować leżącym Wojtkiem czy Kamilem, który był teraz w czołówce. Do mety pierwszy dobiegł oczywiście Kamil. Kiedy przekraczał linię Jego Tata zawołał z radością: to mój Syn!. Mój Syn wygrał!
Wszyscy bili brawo zwycięzcy. Tymczasem kulejący Wojtek smutny doczłapał do mety. W tłumie słychać było różne komentarze. Jedni współczuli Wojtkowi inni byli złośliwi. Komentarze tych ostatnich były nieprzyjemne. Wtedy Tata Wojtka zawołał jeszcze głośniej niż Tata Kamila: to mój Syn. Ten dzielny zawodnik to mój Syn!
Nastąpiła cisza. Potem wszyscy zaczęli bić brawo. Wojtek przytulił się do Taty z ogromną wdzięcznością i powiedział: dziękuję Tato!
:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Piotra Jakuba i Jana spotykamy wraz z Jezusem na górze Tabor. Są tam świadkami Jego modlitwy, rozmowy z Mojżeszem i Eliaszem. Widzą swojego Mistrza w chwale nieba i słyszą głos Boga skierowany bezpośrednio do nich: „To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!” (Mt 17, 5b).
Uczniowie już raz wypełnili to polecenie, zostawili sieci i poszli za Panem. Teraz też są z Nim, bo sam ich zaprosił na wędrówkę. Idą w ciemno, bez zabezpieczeń, pewności jutra, bez dokładnie wyznaczonego czasu dojścia do celu. Idą, bo idzie z nimi ich Mistrz. Idą, by po trudach wspinaczki widzieć Boga w świetle, by dotknąć tajemnicy, a potem zejść ze szczytu do pozostałych Apostołów i wraz z nimi wędrować dalej.
Dalej – to znaczy ku Jerozolimie, miejscu śmierci i zmartwychwstania Boga.
Takie jest też nasze życie wiary. Znamy tylko jeden etap drogi. O kolejny zatroszczy się Pan. On już zna ten kolejny etap drogi. Przyjdzie czas, że wyznaczy szlak i zadanie, które trzeba podjąć. Przypomina to trochę harcerskie podchody. Ostateczny cel jest znany, ale o sposobie dojścia do niego dowiadujemy się wędrując i czytając zostawione wskazówki.
Tutaj idzie z nami Pan, który doskonale wie na ile nas stać. Ile możemy. Mamy Go słuchać, a On tak zaplanuje wędrówkę, by tam gdzie się tego najmniej spodziewamy rozświetlić nasz problem blaskiem swojego Oblicza. A potem, poprowadzi nas dalej. W codzienność, do wspólnoty Kościoła, w której wszyscy, przez krzyż i zmartwychwstanie, zmierzamy ku wieczności, ku pełni życia z Bogiem. Jest tylko jeden warunek, „Jego słuchajcie!” I o tym przypomina nam Bóg.
Dla Rodziców:
1.Wyobrażę sobie Jezusa i Jego Uczniów, którzy zmęczeni wędrówką powoli wchodzą na wysoką górę. Spróbuję im towarzyszyć.
2. Biblia to symbol miejsca spotkania z Bogiem. Czy spotykam się codziennie z Bogiem? Gdzie? Kiedy? Udawanie się na modlitwę zawsze wymaga wysiłku, oderwania się od zajęć, trosk. Wymaga wysiłku! Czy podejmuję ten wysiłek?
3. Poproszę Jezusa, by pomógł mi trwać na rozmowie, na modlitwie serca. Ty jesteś mój Jezus umiłowany!